Colorado Avalanche coraz bliżej Pucharu Stanleya

Zawodnicy Colorado Avalanche nie zwalniają ani na chwilę w drodze po Puchar Stanleya. W Konferencji Zachodniej prowadzą w finale z wynikiem 3:0, co oznacza że brakuje im tylko jednek wygranej aby dostać się do rozgrywki o najwyższe trofeum ligi.

Kanadyjska zawierucha

Edmonton Oilers przyjmowali Colorado Avalanche na swoim stadionie w Rogers Place. Wydawało się, że gra na własnym terenie daje im ogromną przewagę, gdy już w 38. sekundzie gry wysunęli się na prowadzenie. Celny strzał oddał Connor McDavid, tym samym podnosząc z miejsc zgromadzonych kibiców. Radość nie trwała jednak zbyt długo, gdy amerykańska lawina ruszyła do boju.

Pierwsze dwie bramki dla Colorado Avalanche zdobył duet Walery Niczuszkin w asyście Devona Toewsa. Zgromadzeni w hali kibice gospodarzy już zaczynali tracić nadzieję na wygraną. Jednak w 48. minucie spotkania Rayan McLeod zdołał doprowadzić do wyrównania wyniku. Tablica wyświetliła wyczekiwany wynik 2:2, a nadzieja znów zawitała w sercach kibiców Edmonton Oilers.

Powrót na lodowisko i szybki strzał

Kibice Nafciarzy nie mieli jednak okazji cieszyć się z wyniku przez długi czas. Pięć minut po wyrównaniu McLeoda, na lodzie znów pojawił się J.T. Compher. Po powrocie z ławki kar szybko zdołał przechwycić krążek i niezwykle celnie i sprawnie wbić go do bramki strzeżonej przez Mike’a Smitha. Bramkarz Edmonton Oliers nie miał tego dnia łatwego zadania, łącznie zdołał obronić aż trzydzieści dziewięć strzałów. Jednak celny strzał Comphera nie był tym czterdziestym.

Nie była to jednak ostatnia bramka, choć już dotychczasowy wynik – 3:2 gwarantował gościom wygraną. Dokładnie na pół minuty przed końcem gry, Mikko Rantanen zdobył jeszcze jedną bramkę dla Colorado Avalanche, tym samym ustalając wynik spotkania na 4:2. Tym samym drużyna jest o krok od awansu do najważniejszej rozgrywki w sezonie. Zawodnicy nie osiadają jednak na laurach. Podczas wywiadu pomeczowego kapitan Avalanche, Gabriel Landeskog w przyznał; że pomimo radości z wygranej przed nimi jeszcze kolejne zadania do wykonania.